MENU

stycznia 12, 2018

Pielęgnacja problematycznych włosów

Od lat mam problemy z włosami. O  ile udało mi się jako tako  zapanować nad tym ile ich wypada, o tyle po myciu są koszmarne. Mokrych włosów nie jestem w stanie rozczesać i nie robię tego od lat. Spotkałam się również z opinią, że rozczesywanie mokrych włosów ma na nie negatywny wpływ. Po każdym myciu muszę odczekać kilka godzin i dopiero po ich całkowitym wyschnięciu (podkreślam całkowitym, bo jedno pasmo mokrych włosów potrafi skutecznie utrudnić tą czynność) mogę wziąć w dłoń szczotkę. Później? Koszmar! Mam naprawdę rzadkie włosy, ale rozczesuję je pasmami. Mało tego, zawsze po prawej stronie tuż u nasady włosów tworzy mi się ogromny kołtun (nie wiem jakim cudem), który rozczesuję dobre 10 minut. Wiele osób już doradzało mi, aby ściąć włosy, ale zapuszczam je od  kilku lat i jest mi ich szkoda, poza tym w krótkich nie wyglądam korzystnie. Chcąc je uratować trafiłam w końcu na kosmetyki GlySkinCare, które dostępne są na stronie Diagnosis.pl



Diagnosis pojawiło się na rynku w połowie 2002 roku. Od tego czasu zajmuje się sprzedażą najwyższej jakości produktów, na które może  pozwolić sobie każdy. Oprócz kosmetyków w  ich ofercie znaleźć  można również podstawowy sprzęt medyczny,  który jest niezbędny chorym np. na nadciśnienie czy cukrzycę. Na moje szczęście zdrowie na tę chwilę mi dopisuje, ale włosy ratować muszę, bo jak tak dalej pójdzie za parę lat na mojej głowie pojawią się łyse place. Przejdźmy więc do recenzji  szamponu i odżywki GlySkinCare.



Recenzję zacznijmy od tego, że oba produkty w swoim składzie mają kolagen, keratynę i olej kokosowy. Omówmy więc w jaki sposób mają one wpływać na nasze włosy:

Kolagen - jest głównym składnikiem  m.in. włosów. Jego obecność w kosmetykach sprawia, że zniszczone włosy stają się elastyczne i nabierają objętości. Kolagen, który dostarczany jest do naczyń krwionośnych znajdujących się u nasady włosów pobudza włosy do wzrostu oraz poprawia ich wygląd. Co najważniejsze zauważono, że kolagen zmniejsza ilość wypadających włosów!

Keratyna -  białko wytwarzane w mieszkach włosowych. Odpowiedzialna jest za kondycję włosów, m.in. za ich gładkość, połysk, wytrzymałość i odporność na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych. Dostarczając ją do organizmu możemy utrzymać właściwą ilość wody we włóknach keratynowych, co widocznie poprawi ich elastyczność i miękkość. Efekt będzie szybko widoczny w przypadku włosów przesuszonych (moje końcówki takie są) i widocznie zniszczonych.

Olej kokosowy - wspomaga odbudowę struktury proteinowej włosów. Ponadto widocznie je wzmacnia, wspomaga walkę z łupieżem i co ważne, odżywia skórę głowy. Wnikając w cebulki włosa dostarcza im potas, cynk i magnez. Z jego pomocą końcówki przestają się rozdwajać, a włos nabiera blasku.

Szampon do włosów


Szampon jest gęsty, przez co nie spływa z dłoni, a to gwarantuje dodatkowy komfort używania. Wystarcza niewielka ilość, aby dokładnie umyć skórę głowy i włosy. Doskonale się pieni, co najbardziej mnie ucieszyło. Należy nałożyć go na włosy i wmasowywać okrężnymi ruchami w skórę głowy, po czym spłukać ciepłą wodą. Efekt? Piękne i gładkie włosy! Warto jednak dołączyć do pielęgnacji coś jeszcze:

Odżywka do włosów


Odżywka również jest bardzo gęsta. Należy ją zaaplikować na umyte i wilgotne włosy. Wystarczy ją nałożyć na 3 minuty, a następnie spłukać ją letnią wodą. Po takim zabiegu włosy jeszcze mokre są bardzo gładkie. Po wyschnięciu stają się lejące i z łatwością można je rozczesać. W końcu!

Przechodząc do opakowania: wygląda ciekawie, buteleczki są brązowe i nie prześwitują, przez co nie jesteśmy w stanie na bieżąco kontrolować zużycia kosmetyku, ale nie przeszkadza  mi to.


 Nakrętki wykonane są bardzo estetycznie. Dozownik wysuwa się po naciśnięciu nakrętki z tyłu. Z jego pomocą z łatwością można wycisnąć na dłoń odpowiednią ilość szamponu czy odżywki. Ponieważ dziurka z której wydobywa się płyn jest bardzo mała, mamy pewność, że nigdy nie wydobędzie się go za dużo.

Szampon i odżywka okazały się być moim wybawieniem. Dawno nie spotkałam się z tak dobrymi kosmetykami do pielęgnacji włosów. W końcu, po raz pierwszy od wielu miesięcy, bez problemu rozczesałam włosy, a na szczotce pojawiły się pojedyncze kłaczki. Co istotne, normalnie myję włosy co dwa dni. Stosując te produkty udało mi się przeciągnąć to na 3 dni, gdyż zdecydowanie wolniej mi się teraz przetłuszczają. Do tych kosmetyków będę wracać jak bumerang, bo  tylko ten, kto ma tak okropny problem z włosami zrozumie jaką ulgą jest, gdy rozczesywanie zajmuje Ci kilka, a nie kilkanaście minut.

Jak dbacie o swoje włosy? Jak radzicie sobie z ich rozczesywaniem? Znacie ofertę Diagnosis? Używałyście kiedyś tych kosmetyków?